czwartek, 20 sierpnia 2009

Swojskie masło

Pamiętam z dzieciństwa smak masła robionego przez moją babcię. Było przepyszne, zwłaszcza ze świeżo upieczonym chlebem... Chleba jeszcze nie piekłam, ale masło postanowiłam zrobić. Okazało się, że można to zrobić naprawdę łatwo (przy użyciu malaksera w I etapie) i szybko.
Masło wyszło naprawdę pyszne i smakowało wszystkim.
Przepis pochodzi z blogu "Moja Piekarnia".



1. Potrzebna będzie 30% lub 36 % śmietana kremówka (ja użyłam 36%). Trzeba ją mocno schłodzić. Następnie wlewamy ją do naczynia, w którym będziemy ubijać. Można ręcznym mikserem, ale ja wykorzystałam malakser. Trzeba dość długo miksować - najpierw wyjdzie nam bita śmietana, ale trzeba miksować dalej, aż zaczną się pojawiać grudki – to już prawie masło - i płyn - to maślanka. Ubijamy do momentu, gdy będziemy mieli parę grudek i maślankę.


2. Do kolejnego naczynia wlewamy trochę bardzo zimnej wody, przekładamy do niej nasze własne masło (wody wystarczy tyle, aby masło było w połowie zanurzone) i znowu łyżką ugniatamy bryłę tłuszczu i wypłukujemy z niej resztki maślanki. Zabarwioną na biało wodę wylewamy, nalewamy jeszcze raz czystej lodowatej wody i dalej wyciskamy resztki maślanki. Jeśli woda się nie zabarwia na biało, to możemy masło przełożyć do maselniczki.


4 komentarze:

  1. Moja babcia też kiedyś masło robiła sama, teraz ciotka też czasem zrobi. Pamiętam jeszcze maselnicę ale nie taką popularną stojącą tylko poziomą: pudło o pięciokątnych bokach z korbką :D to i nieraz ja masło zrobiłam hehehe

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w dzieciństwie też robiłam masło z kremówki przynoszonej z mleczarni (jakie to były cenne kontakty;-)). Wlewało się pół litra kremówki do litrowej szklanej butelki, zamykało specjalnym plastikowym kapslem na taką butelkę i potrząsało tak długo aż kremówka się zważyła i powstało masło. W drugą rękę drugą butelkę i można było potrząsać w rytmie reggae:-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomniały mi się wakacje u babci, swojskie mleko, krowy i żniwa:) Tęsknie za czasem,gdy spędzałam tam każdą wolną chwilę.
    Masło to bardzo pracochłonne zadanie, ale jaka radość później...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Vierrna: Ja pamiętam smak masła, natomiast nie pamiętam w czym babcia je robiła.

    Trzpiot: można i tak - przyjemne z pożytecznym ...

    CzekoLady: ja również zatęskniłam za wakacjami u babci, które spędzałam podobnie jak Ty. A zrobienie masła wbrew pozorom nie jest pracochłonne: połowę zadania załatwia mikser, a drugi etap naprawdę nie zajmuje dużo czasu - kilka minut.

    Dziękuję Wam bardzo za komentarze.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...