Przepis:
- 1 szklanka letniego mleka,
- 110 g miękkiego masła,
- 2 łyżki cukru,
- 2 jajka,
- 3/4 łyżeczki soli,
- 4 szklanki mąki pszennej,
- 24 g drożdzy świeżych lub 12 g suchych,
- do posmarowania: jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka;
Jeśli użyjemy drożdży świeżych to robimy rozczyn, natomiast suche mieszamy z mąką. Wymieszać wszystkie składniki w podanej kolejności (kilka minut) - najłatwiej w malakserze. Po wyrobieniu przykryte odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Po tym czasie ciasto dzielimy na 12-16 części, bułeczki układamy na blaszce pozostawiając około 1 cm odstęp. Przykryć, pozostawić do wyrośnięcia do podwojenia objętości na około 45 minut (aż się zetkną). Wyrośnięte bułki posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem. Piec 20-25 minut w tem. 185°C. Podczas pieczenia można przykryć folią aluminiową, aby się nie przypiekły.
Apetyczne....mniam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie...
OdpowiedzUsuńBułeczki poszły jak świeże bułeczki. Pyszności!
OdpowiedzUsuńPrzewspaniały przepis, lepszych bułeczek nigdy nie jadłam, niewiarygodne, że samemu można je zrobić. Z termoobiegiem tylko 15 minut się piecze
OdpowiedzUsuńBoskie, boskie, boskie!!! Nie miałam doświadczenia z drożdżami i trochę się bałam. Ale przepis bardzo prosty. Rodzina zachwycona. Polecam
OdpowiedzUsuńPYCHOTA:)
OdpowiedzUsuń