Przepis na "Naleśniki z mięsem mielonym, pieczarkami, kukurydzą i sosem":
Składniki:
naleśniki:
- 25 dag mąki,
- 1,5 szkl. mleka 3,2 lub 2%,
- 3 jajka,
- 2 łyżki margaryny,
- szczypta soli;
farsz:
- 35 dag mięsa mielonego (wieprzowina, wołowina),
- 15 dag pieczarek,
- 850 ml pomidorów z puszki (lub świeżych, bez skórki),
- 1 puszka kukurydzy,
- pęczek dymki,
- 2 łyżki oleju,
- sól, pieprz, papryka słodka i ostra;
sos:
- 10 dag sera żółtego,
- 1 cebula,
- 2 łyżki masła,
- 2 łyżki mąki,
- pęczek natki pietruszki lub szczypiorku,
- 1/2 szkl. mleka,
- 1/2 szkl. bulionu z kostki;
- 25 dag mąki,
- 1,5 szkl. mleka 3,2 lub 2%,
- 3 jajka,
- 2 łyżki margaryny,
- szczypta soli;
farsz:
- 35 dag mięsa mielonego (wieprzowina, wołowina),
- 15 dag pieczarek,
- 850 ml pomidorów z puszki (lub świeżych, bez skórki),
- 1 puszka kukurydzy,
- pęczek dymki,
- 2 łyżki oleju,
- sól, pieprz, papryka słodka i ostra;
sos:
- 10 dag sera żółtego,
- 1 cebula,
- 2 łyżki masła,
- 2 łyżki mąki,
- pęczek natki pietruszki lub szczypiorku,
- 1/2 szkl. mleka,
- 1/2 szkl. bulionu z kostki;
Naleśniki:
Mąkę i mleko rozrobić z solą i jajkami. Na rozgrzanym tłuszczu usmażyć 4 naleśniki.
Farsz:
Pieczarki obrać, umyć, pokroić w plasterki, dymkę pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać olej, podsmażyć mięso, dodać pieczarki i dymkę. Smazyć 3-5 minut. Pomidory pokroić w kostkę, dodać do mięsa wraz z odsączoną kukurydzą. Dusić 15 minut, dodać przyprawy.
Sos:
Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na patelni, dodać mąkę, zasmażyć. Dodać mleko i rosół. Cały czas mieszając dusić 5 minut. Dodać 2/3 startego żółtego sera, wymieszać (według tego przepisu sos wychodzi bardzo gęsty, do sosu można dodać mniej sera, a więcej mleka i bulionu).
Naleśniki posmarować farszem, zwinąć (ja zawijam tak jak krokiety), włożyć do żaroodpornego naczynia, polać sosem i posypać resztą sera. Piec 15 minut w 200 stopniach. Gotowe posypać natką pietruszki lub szczypiorkiem.
Slinka splywa po podbrodku ,,,ale pychota .Na pewno skorzystam z przepisu!
OdpowiedzUsuńWygladaja przepysznie
OdpowiedzUsuńMmmmm naleśniki...tro co Violetki lubią najbardziej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmmm... wygląda smakowicie, przepis już wydrukowany :P Sprawdzę po sesji ;)
OdpowiedzUsuńmniam... na WŻ często pyszności znaleźć można :) oj, a te naleśniki w tym tygodniu być muszą :D chociaż dla mojego małża to potrójnie trzeba będzie wszystkiego użyć ;P
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za Twoje odwiedziny!U Ciebie bardzo smakowicie...pachnąco...Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńno, to już wiem, co jutro będzie u mnie na obiad :-)
OdpowiedzUsuńPysznie ;)
OdpowiedzUsuń