Pamiętam z dzieciństwa smak masła robionego przez moją babcię. Było przepyszne, zwłaszcza ze świeżo upieczonym chlebem... Chleba jeszcze nie piekłam, ale masło postanowiłam zrobić. Okazało się, że można to zrobić naprawdę łatwo (przy użyciu malaksera w I etapie) i szybko.
Masło wyszło naprawdę pyszne i smakowało wszystkim.
Przepis pochodzi z blogu
"Moja Piekarnia".
1. Potrzebna będzie 30% lub 36 % śmietana kremówka (ja użyłam 36%). Trzeba ją mocno schłodzić. Następnie wlewamy ją do naczynia, w którym będziemy ubijać. Można ręcznym mikserem, ale ja wykorzystałam malakser. Trzeba dość długo miksować - najpierw wyjdzie nam bita śmietana, ale trzeba miksować dalej, aż zaczną się pojawiać grudki – to już prawie masło - i płyn - to maślanka. Ubijamy do momentu, gdy będziemy mieli parę grudek i maślankę.
2. Do kolejnego naczynia wlewamy trochę bardzo zimnej wody, przekładamy do niej nasze własne masło (wody wystarczy tyle, aby masło było w połowie zanurzone) i znowu łyżką ugniatamy bryłę tłuszczu i wypłukujemy z niej resztki maślanki. Zabarwioną na biało wodę wylewamy, nalewamy jeszcze raz czystej lodowatej wody i dalej wyciskamy resztki maślanki. Jeśli woda się nie zabarwia na biało, to możemy masło przełożyć do maselniczki.